Amber Gold pokazało twarz
Amber Gold pokazało twarz
Zgodnie z zapewnieniami Marcina Plichty, Prezesa Amber Gold, jutro zaczną być wypłacane środki klientów, których lokaty wygasły. Prezes Amber Gold obiecał na konferencji prasowej, że założy konto i będzie miał możliwość dokonywania wypłat. Zapewnił, że klienci posiadający lokaty w AG są bezpieczni. Jednak czy możemy spać spokojnie?
REKLAMA
Zaskakująco, dopiero od pewnego czasu Amber Gold zaczęło pokazywać nieśmiało twarz. Najpierw komunikaty były podpisywane bez nazwiska, później pojawiło się tajemnicze nazwisko Plichta. Teraz Marcin Plichta pokazał również twarz. W niektórych kręgach jest już ona znana. Plichta obwinia KNF i ABW. Stwierdza dobitnie, że to przez te instytucje i ... dziennikarzy upadło OLT EXPRESS, a Amber Gold przechodzi kryzys. To media, zdaniem Prezesa, prowadzą nagonkę na firmę. Ale czy media faktycznie zamknęły OLT EXPRESS? Przecież jesteśmy od opisywania, a nie kreowania rzeczywistości.
Marcin Plichta, a Marcin Stefański
Masz problem? Zmień nazwisko. Nikt nie będzie Cię kojarzył, np. z aferą przywłaszczenia 170 tys. zł. Wszyscy zapomną również o wyroku - rok i 10 miesięcy w zawieszeniu. Wtedy będziesz mógł zaczynać wszystko z czystą kartą. Marcin Plichta ma 28 lat. Kilka głośnych upadków i nie do końca jasnych interesów na swoim koncie. Dziś inwestuje w złoto. Z bankruta został milionerem. Czy to spełnienie amerykańskiego snu? Nie dla klientów.
Pozostaje nam zatem, poczekać do jutra i monitorować, czy faktycznie klienci zgodnie z zapewnieniami dostaną swoje pieniądze.
Marcin Plichta, a Marcin Stefański
Masz problem? Zmień nazwisko. Nikt nie będzie Cię kojarzył, np. z aferą przywłaszczenia 170 tys. zł. Wszyscy zapomną również o wyroku - rok i 10 miesięcy w zawieszeniu. Wtedy będziesz mógł zaczynać wszystko z czystą kartą. Marcin Plichta ma 28 lat. Kilka głośnych upadków i nie do końca jasnych interesów na swoim koncie. Dziś inwestuje w złoto. Z bankruta został milionerem. Czy to spełnienie amerykańskiego snu? Nie dla klientów.
Pozostaje nam zatem, poczekać do jutra i monitorować, czy faktycznie klienci zgodnie z zapewnieniami dostaną swoje pieniądze.
PRZECZYTAJ JESZCZE